To moje pierwsze podejście do blogowania, ale wbrew pozorom nie zdecydowałem się zacząć pisać zainspirowany prezesem czołowej polskiej partii ;-)
Postaram się na bieżąco komentować tu wydarzenia światowej piłki, zgodnie z nazwą ze szczególnym uwzględnieniem piłki włoskiej. Obawiam się jednak, że oczekujący analizy porównawczej pressingu w drugiej linii Bologny i Sieny mogą się ciężko zawieść - najważniejszy dla mnie w danym tygodniu po prostu będzie ten mecz, który zobaczę, a przecież niektóre mecze Lega Calcio dla zwykłego śmiertelnika są męką, katorgą i środkiem nasennym. Tak więc... życzcie powodzenia! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz